Cały czas zastanawiam się co to za zwierzę... Wygląda trochę jak lis, trochę jak wilk, ale mi najbardziej przypomina Ryjka (tyle, że w damskiej wersji). Wykrój z Tildas Vintereventyr i według tej książeczki jest to chyba lisek...
Ryjówka (bo tak ją nazywam) mierzy 52cm. Uszyta jest z lnu, ubranka z materiałów z recyclingu. Jest dystyngowaną poważną panią, z zawodu nauczycielką ;) Chyba uszyje jej jeszcze torebkę i zrobię okulary.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz