2013/12/05

przedświąteczna gorączka...

Przed chwilą był listopad a tu już grudzień... Czas pędzi straszliwie a ja gonię go maszyną do szycia :-)

Szarość za oknem i szybki zmrok nie sprzyjają fotografowaniu, dlatego moje ostatnie twory nie zdążyły doczekac się jako takiej sesji. Zdjęcia będą z komorki...

Na poczatek znane juz pokrowce na butelke, ale w świątecznej odsłonie

powyżej pokrowce podczas produkcji - tak wyglądają bez ubrania; Tildowa łyżwiarka opuścila mój dom zanim doczekala się łyżew...



Zainteresowaniem ciesza się też króliki w bluzie. Poczyniłam jednego, parka czeka na wykończenie



Tak jestem pochłonięta zamówieniami, że zaniedbałam wykonanie dekoracji dla siebie, nie mówiąc już o prezentach dla rodziny. Przyszły tydzień zapowiadasię baaaardzo pracowicie... Jedy co udalo mi się wykonac to lniana choinka na styropianowym stelarzu i bombki (przepis z grudniowego Mojego mieszkania)



Beże i szarości są moimi kolorami na tegoroczne Boże Narodzenie!

2013/11/11

szycie, szycie, szycie

Ostatnio czasu dla siebie nie mam prawie w ogóle :) Czasu na fotografowanie także, do tego jesienna pogoda nie pomaga. Dlatego dzisiaj same foty, w dodatku z komórki :/



















2013/10/28

Weselny anioł

Szycie anielskich pokrowców na butelkę wina stało się chyba moim weselnym obyczajem :) Aniołka dla Karoliny i Pawła uszyłam z tkanin bawełnianych z odzysku. Życzenia schowane w różowej kopertówce.








2013/10/20

Dużo dużych rzeczy! (posdumowując dość pracowity tydzień)

Tym razem sporo zdjęć, niekoniecznie dobrej jakości. Trochę rzeczy mam do pokazania a zacznę od prehistorii, bo nie tylko dzieci mają prawo kochać dinozaury :) Z okazji urodzin mojej koleżanki powstała poducha dinozaur (dla niektórych może być smokiem):





Pomysł znalazłam oczywiście na Pinterest :) Poducha uszyta z mięciutkiego polaru, rozmiar ok 40x40 cm. Do środka wsadziłam poduszkę z ikea 60x60. U dołu dinozaura wszyłam zamek, dzięki czemu powłoczkę można wyprać lub w razie potrzeby wymienić poduszkę.

Do poduszki uszyłam mały gadżet do torebki - etui na chusteczki higieniczne, oczywiście też w dino-klimacie :)




W tym tygodniu powstał też królik dla Stasia:











Punktem kulminacyjnym mojej dzisiejszej prezentacji będą pandy. 2 pandy. 2 gigantyczne pandy!
Praktycznie w tym samym czasie 2 różne osoby spytały się mnie, czy potrafiłabym uszyć pandę, ale taką ogromną. Stwierdziłam, czemu nie? Zastanawiałam się tylko czym je wypcham... Wpadłam na prosty i wydaje mi się dobry pomysł - poduszki. Pandy mają wielkość ok 70x80 cm, w ich wnętrzu mieszkają (po 2!) poduszki właśnie w takim rozmiarze. Podobnie jak w dinozaurze, tutaj też można je wyciągać (zrobiłam na plecach zakładkę). Co tu dużo pisać, efekt był taki:





One na prawdę są wielkie!



Na koniec szczęśliwa posiadaczka pandy (takiej radości z maskotki jeszcze nie widziałam ;))