2014/04/30

Zapoduszkowana


Dzisiaj post poświęcony polarowym poduszkom. Szyje się je szybko i przyjemnie, a mogą stać się świetnym dodatkiem do salonu lub sypialni. Przedstawiam moje propozycje na ożywienie nudnej sofy lub łóżka...

Poducha z batmanem. Duża (55x35 cm), miękka i rzuca się w oczy. Idealna dla fanów komiksów :)
Uszyta na specjalne zamówienie. Nie mogło zabraknąć spersonalizowanego haftu.






Kolejne poduchy uszyłam na urodziny moich przyjaciół. Wybrałam kształt wąsów. Sama używam takiej :) idealna do spania lub do odpoczynku (nawet na dwie głowy!). Aby nadać jej atrakcyjności jedną stronę wykonałam z polaru, drugą z bawełny. Dodam, że takie rozwiązanie znacznie ułatwia szycie - przyjemniej odbija się wzór na jasnej, sztywnej bawełnie niż na włochatym polarku :) Rozmiar poduszki to ok. 75x24 cm.

Brązowy wąs





Czarny wąs




Pozdrawiam
Kasia

2014/04/17

Pusheen II

Szczerze nie spodziewałam się, że "będzie popyt" na szarego grubego kota. Pomyliłam się :) Kolejne prośby o Pusheena zaowocowału udoskonaleniem wykroju - kot już nie jest jamnikiem!









Róg, pyszczek i łatki przyszyłam ręcznie. Za ogonkiem ukryłam metkę (w kolorze kota).

2014/04/16

Małpka

Pamiętacie atrakcyjnego Kazimierza? Jego "stylówa" zachwyciła niektóre osoby (w sumie nic dziwnego - elegant z niego) i zostałam poproszona o uszycie małpki w podobnym ubranku. Przyznam, że było to bardzo przyjemne wyzwanie :) Zasiadłam, narysowałam i uszyłam! Głowa może nie wyszła idealnie równo, ale jak na testowy wykrój, całkiem zadowalacjąco. Maskotka mierzy ok 50cm, uszyta z polaru i tkanin bawełnianych. Uwielbiam jej długi ogon :)

Małpiszonek "w bieliźnie":


I w pełnym stroju:












2014/04/07

Rodzina Królików

Króliki w bluzach to mój standard, żeby nie powiedzieć "klasyk" ;) Tym razem debiutowałam jako szwaczka legginsów (u mamy Królik). Bobas w beciku i pieluszce to również mój debiut (wg własnego projektu). Króliki mierzą nieco ponad 40cm. Wszystkie ubranka można ściągnąć.










2014/04/05

Muchy nadlatują

Nic tak nie cieszy mojego oka jak elegancko ubrany mężczyzna. Po prostu uwielbiam styl dandysa. Tweedowe marynarki, sztyblety, kapelusze, poszetki... i przede wszystkim MUCHY! Zdecydowanie wole je od krawatów, szczególnie w lekko nonszalanckich stylizacjach, z szelkami i podwiniętymi rękawami. Warunek jest jeden: muszą być na wiązanie!

Niestety nie wszyscy panowie potrafią zawiązać muchę (a szkoda!), chociaż czynność ta nie przewyższa trudnością zawiązania krawatu. Na you tube można znaleźć multum filmów instruktażowych.

Uszycie muchy od dawna chodziło mi po głowie, jednak potrzebowałam jakiegoś sprawdzonego wykroju. Z pomocą jak zwykle przyszedł Internet - ba blogu Sew like my mom znalazłam fantastyczny tutorial! Potem trochę pobawiłam się w modyfikację i powstały: mucha klasyczna, z ostrymi końcami oraz prosta.







Czy ktoś powiedział, że jest to tylko dodatek dla mężczyzn? Poniższa muszka jest moja a wkrótce na pewno będzie ich więcej :)


Pozdrawiam,
Kasia