2013/07/11

turn the light on!

Urządzanie mieszkania bywa męczące a wyszukiwanie dodatków trudne. Dla mnie najgorsze są lampy... Albo nic mi się  nie podoba, albo cena, albo taką ma już każdy...

Jak zwykle z pomocą przychodzi Internet - bezkresne źródło inspiracji :) Całkiem dawno znalazłam tutaj super tutorial na abażur ze starych szydełkowych serwetek. Jak dla mnie idealna lampa do sypialni!

Autorka tutoriala okleja serwetkami balon, ja uzyłam piłki plażowej. Kula wysychała ze 2 doby, ale było warto! Jedyny minus - żarówka energooszczędna nie daje ładnych efektów świetlnych...

Oprawka z ikei



Kuchnia jest pomieszczeniem w moim mieszkaniu, gdzie przez kwartał z sufitu zwisała tylko żarówka ;) Długo zastanawiałam się nad modelem lampy, aż kiedyś na pakamerze znalazłam śliczne klosze z papierowej wikliny. Zawsze wolałam zrobić coś sama niż za to płacić, więc wzięłam się do dzieła. Pierwsza próba zakończyła się całkowitą klapą... Wyszłam z wprawy i powstało coś strasznie krzywego... Następnego dnia zabrałam się od nowa do roboty. Za stelarz posłużył klosz z patery. Lampa jest dosyć płytka, dzięki czemy nie daje punktowego światła.



Pomalowana na turkusowo (farba lateksową do ścian), pasuje do głównej ściany w kuchni. Co prawda przez ten kolor światło jest zimne, może przemaluję jej wnętrze na biało...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz